.

.

Dienstag, 21. Juni 2016

Nie z tej Ziemi...

Kiedy Aniołowie opuszczając na zawsze ziemie,
unosząc się legionem,
rzucając cień na tle nieskończonej niebieskości,
oznajmią tym wzlotem wszelki koniec.
Dźwięk ich trzepocących skrzydeł przeszyje aż do kości,
wiecznie już trwającym dreszczem,
wszystkie żyjące naczynia.
Opadające żałobne czarne pióra,
przykryją niczym zgliszcza,
ostatnią jasność, powodu istnienia .
Unosząc się majestatycznie,
dotykając rąbka stopy Boga, łzą radości Jego obmyte,
zalśnią Aniołowie światłem wieczystym.
W tym czerń ich smutna opadnie w zapomnienie.
Serafinowie trąbiąc , witają Anielskie Legiony powracające do nieba .
Bramy Ojca girlandą soczystego Granatu zdobione na znak znaku o nadchodzącej Anielskiej rodzinie.
Jego jasność nad jasności włos anielski ozłoci, a rumieniec po pocałunku ożywi wspomnienia.
I w tem,
to co było, to co jest i co będzie,
gasi podmuchem Świat jak świecę.
I nic już tutaj nie ma!
Tylko opuszczone bezdomne ludzkie naczynia.
Całe życie, Boskie wnętrze szepta ci, że Królestwo Jego nie z tej ziemi jest ....
"Wzbogać się o skrzydła"
O skrzydła po nowe życie.....


czas nadszedł
ania



Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen